Strona Opisu Gier
Jest to gra God of war. Jesteśmy postacią na zdjęciu.God of War to jedna z najwspanialszych gier w historii komputerowej rozrywki. Są jednak miejsca, w których Bóg Wojny potrafi mocno irytować. Są też takie, w których można po prostu się zaciąć. Kratos rzucił się w otchłań z najwyższej góry w całej Grecji… Ale wszak wcześniej bogowie zlecili mu zadanie, które musisz pomóc mu wykonać. Jej niesamowity klimat, wciągająca fabuła oraz bajeczna grafika potrafią przykuć na wiele godzin, a syndrom „jeszcze pięciu minut” trzyma gracza aż do bladego świtu. | |
Star Wars:Battlefront: Trzecia odsłona rozgrywającej się w uniwersum Gwiezdnych Wojen serii strzelanin FPP, powracającej po 10 latach przerwy, w oprawie godnej konsol ósmej generacji. Po zamknięciu odpowiedzialnego za pierwsze części cyklu studia Lucas Arts, prace nad jego nową odsłoną powierzono studiu DICE L.A., utworzonemu specjalnie z myślą o grach na licencji Star Wars. Akcja Star Wars: Battlefront przenosi nas ponownie w sam środek odwiecznej walki o panowanie nad galaktyką i pozwala opowiedzieć się po jednej ze stron konfliktu. |
|
Akcja Call of Duty toczy się w latach 1942–1945 na różnych frontach II wojny światowej. Gracz przejmuje w niej kontrolę kolejno nad żołnierzami: amerykańskim, brytyjskim i radzieckim, którzy walczą przeciwko żołnierzom niemieckim. Kierowani przez gracza bohaterowie biorą udział w działaniach na linii frontu, a także rajdach na tyłach wroga. Nacisk w grze położony jest na współpracę ze sterowanymi przez komputer sojuszniczymi żołnierzami, a także na unikanie wrogiego ostrzału poprzez poszukiwanie osłon. |
|
Obudziłem się we wraku samolotu. Pierwszym widokiem jaki ujrzałem był tajemniczy człowiek porywający małe dziecko. Zebrałem wszelki prowiant walający się po szczątkach pojazdu. W wyjściu ujrzałem zwłoki kobiety, w którą wbity został topór. Podniosłem broń i zacząłem uciekać w głąb lasu. Po drodze minąłem puste obozowisko, najpewniej rozbite przez ocalałych z katastrofy. Dotarłem na brzeg. Idąc plażą ujrzałem kilka szałasów zamieszkałych przez tubylców. Uciekli na mój widok. Postanowiłem rozbić tam obozowisko. Nim skończyłem budować schronienie, wrócili. Zaatakowali mnie. Walczyłem zaciekle, ale mimo dziesiątków zadanych im ciosów, wciąż stali na nogach. W końcu mnie dorwali. |